1 lipca 2022 roku w życie weszły kolejne zmiany dotyczące prawa podatkowego. Ich wprowadzenie pozwoliło zyskać orientację, jak wyglądać będzie rozliczenie PIT 2023. Co mówią na ten temat eksperci i sami podatnicy? Z pewnością wiele przepisów oznacza korzyść dla rozliczających się, ale nie brakuje także kontrowersji. Jednym z częściej podnoszonych zarzutów jest trudniejsze niż do tej pory rozliczanie ulg. Sprawdź, z jakimi zmianami musisz się liczyć i na co warto zwrócić uwagę, wypełniając formularz PIT 2023.
1. Nowa kwota wolna od podatku i progi podatkowe
2. Zmiany na poziomie składki zdrowotnej
3. Odliczanie ulg
Wiadomo, że nie zmieni się sposób, w jaki odbywać się będzie rozliczenie PIT 2023 od strony technicznej. Nadal wybrać będzie można opcję drukowaną lub – znacznie wygodniejszy – e-PIT 2023.
Nowa kwota wolna od podatku i progi podatkowe
To z pewnością najważniejsza zmiana modyfikująca rozliczenie PIT 2023. To także udogodnienie, o którym mówiło się najwięcej – nic dziwnego, oznacza bowiem realne korzyści dla sporej grupy podatników. Mowa, oczywiście, o obniżeniu stawki PIT dla osób rozliczających się w ramach I progu podatkowego: z dotychczasowych 17% do 12%. Kwalifikują się tu wszyscy osiągający roczne dochody poniżej 120 000 zł, czyli zdecydowanie najliczniejsza grupa płacących podatki.
Dodatkowo podwyższono kwotę wolną od podatku: z poziomu 8 000 zł do 30 000 zł, co także przełoży się na wymierny zysk. W związku z tą zmianą zmodyfikowano również kwestie kwoty zmniejszającej podatek. Zgodnie z obowiązującymi już przepisami, nie będzie ona malała wraz z wysokością osiąganych dochodów, jak miało to miejsce dotychczas. W praktyce oznacza to, że przy dochodzie mieszczącym się w granicach powyżej 30 000 zł i poniżej 120 000 zł, kwota zmniejszająca podatek wyniesie 3 600 zł, natomiast powyżej tego przedziału wysokość podatku to 10 800 zł + 32% pomnożone przez nadwyżkę ponad 120 000 zł.
Warto także podkreślić, że rozliczenie PIT 2023 nie będzie jednak uwzględniało obowiązującej od stycznia 2023 ulgi dla klasy średniej. Jej celem miała być rekompensata braku możliwości odliczania składki zdrowotnej od podatku – o czym więcej napiszemy za chwilę.
Zmiany na poziomie składki zdrowotnej
Brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku wzbudził ogromny niepokój zwłaszcza wśród przedsiębiorców.
Przypomnijmy: do momentu nowelizacji przepisów można było odliczyć od daniny większą część wynoszącej 9% składki. Odliczeniu podlegało aż 7,75%, dlatego zaledwie 1,25% było pokrywanych z faktycznego podatku. Od 1 stycznia 2022 roku nie jest to już możliwe, a wartość składki nie jest uznawana za koszt uzyskania przychodu.
Dla podatników rozliczających się według skali podatkowej i stawki PIT 12% lub 32% wysokość składki pozostaje bez zmian – to 9% dochodu. Podatnicy rozliczający się liniowo zapłacą natomiast 4,9% osiągniętego przez nich dochodu, z zastrzeżeniem, że nie może to być mniej niż 270,90 zł. Dodatkowo w tym przypadku można uznać wartość składek za koszty uzyskania przychodów – tu pojawia się jednak limit w wysokości 8700 zł w skali roku. W przypadku ryczałtu przychody można będzie pomniejszyć o 50% wartości składek na ubezpieczenie zdrowotne
Odliczanie ulg
Podwyższenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie stawki PIT oznacza, że wielu podatników nie płaci podatków, a inni płacą go w znacznie niższej kwocie. W takiej sytuacji może okazać się, że część osób nie będzie miała możliwości odliczenia ulg. Wyjątek stanowi ulga prorodzinna.