Bez systemu operacyjnego ani rusz. Bez niego na komputerze nie można ani popracować, ani surfować w Internecie, ani pograć w gry. Obecnie to Windows 10, z ponad 40-procentowym udziałem w rynku, jest zdecydowanie najpopularniejszym systemem operacyjnym dla komputerów stacjonarnych i laptopów. Na to miano musiał jednak poczekać nieco dłużej, niż można by przypuszczać.

Ponad trzyletnia wędrówka na szczyt

Windows 10 zadebiutował na rynku w 2015 roku. Microsoft spodziewał się, że najnowsza wersja „Okienek” szybko stanie się najczęściej wykorzystywanym systemem na komputerach stacjonarnych i laptopach. Firma szacowała, że po 2-3 latach od premiery aż miliard maszyn na całym świecie będzie korzystać właśnie z Windowsa 10.

Tak się jednak nie stało. Po trzech latach liczba komputerów, na których zainstalowano „dziesiątkę”, osiągnęła pułap „zaledwie” 700 milionów. Na przeszkodzie stanęły problemy pojawiające się po kolejnych aktualizacjach, które zniechęcały niektóre osoby do przenosin na nowszy system, oraz wprowadzane nowości i zmiany, które nie przekonywały części użytkowników. Swój udział miało także przyzwyczajenie do wciąż działającej przecież bez problemu „siódemki”. To właśnie ona wciąż była najpopularniejszym systemem operacyjnym, deklasując konkurencję w postaci macOS-a oraz Linuksa – tłumaczy pracownik sklepu Klucz-System, który zajmuje się sprzedażą kluczy aktywacyjnych do oprogramowania. Nie pomógł nawet program darmowych uaktualnień, dzięki któremu każdy posiadacz Windowsa 7 lub Windowsa 8 mógł przez pewien czas po premierze „dziesiątki” zaktualizować system do najnowszej wersji. Wielu użytkowników po prostu nie zdecydowało się z niego skorzystać.

Windowsowi 10 udało się pokonać swojego starszego brata dopiero pod koniec 2018 roku. Na miliardzie urządzeń dziesiąte „Okienka” znalazły się jednak dopiero w marcu 2020 roku, czyli ponad 2 lata później, niż zakładał Microsoft.

Dlaczego systemy Windows są tak popularne?

Kolejne wersje systemu Windows już od wielu lat są zdecydowanie najpowszechniejszym wyborem wśród użytkowników komputerów stacjonarnych i laptopów. Z czego wynika ten stan rzeczy? Można wymienić kilka czynników. Systemy Windows są preinstalowane na wielu ze sprzedawanych komputerów. Już w latach 80. Microsoft podpisał umowę z IBM na dołączanie Windowsa do komputerów firmy. Obecnie klucz Windows 10 Home lub Pro przypisywany jest do płyty głównej. Większość osób widząc, że kupiony desktop czy laptop po prostu działa, nie zastanawia się nad zmianą systemu operacyjnego.

Na Windowsa dostępnych jest też najwięcej aplikacji. Większość firm tworzących programy czy gry, jeśli chce sprzedać swoje dzieło w dużej liczbie kopii (a, co nie powinno dziwić, zazwyczaj tak właśnie jest), musi opracować wersję na system Microsoftu. Ważne, a być może nawet najważniejsze jest przyzwyczajenie użytkowników do Windowsa. „Okienka” pojawiły się na rynku dawno temu i trafiły najpierw do firm, a później do wielu domów, zapisując się w świadomości wielu osób jako domyślny system operacyjny.